Często ludzie widzący mówią o tym, że niewidomi poprzez swoją niepełnosprawność, mają wyczulone inne zmysły. Jeśli Was też to zastanawia, biegnę z odpowiedzią. Dziś pochylę się nad tematem słuchu, który w moim odczuciu mam dobrze wyczulony i nieraz zdarza mi się zaskoczyć, czy to rodzinę, czy znajomych jego działaniem. Zapraszam do lektury!
Słuch w życiu osoby niewidomej jest rzeczą kluczową. Bez niego cały, dobrze uporządkowany świat ulega zniekształceniu, rujnując dobrze poukładane życie. Osobiście odczuwam bodźce zewnętrzne silniej niż osoby widzące. Zarówno jeśli chodzi o życie codzienne, rozrywkowe, czy bądź co bądź zawodowe.
Zdarza się, że siedząc w domu słyszę, jak na podwórku otwiera się bramka i ktoś z domowników lub gości wchodzi do domu. Podobnie sprawa wygląda, gdy ktoś z rodziny parkuje auto na podwórku. Mało, że jestem w stanie usłyszeć czyj to samochód, to rozpoznaje dźwięk silnika i zdarza się, że wiem kto stoi pod domem.
Także siedząc w pokoju dobrze słyszalne są różne bodźce. Słyszę często, jak moja babcia chodzi po parterze (mieszkam na drugim piętrze) i przesuwa różne przedmioty, czy sprząta. Słyszę też, jak sąsiedzi robią coś na podwórku, czy gwizd ich czajnika, sygnalizujący zagrzanie się wody.
Oczywiście są takie dźwięki, które sprawiają, że mam nieprzyjemne ciarki i czuję jakby dłuto wwiercało mi się w mózg, pogłębiając nieprzyjemne doznania. Nie lubię dźwięku kredy, która po styknięciu z powierzchnią tablicy, wydaje pisk. Czuję się również nieprzyjemnie, jak ktoś przy mnie rozrywa kartkę. Nie wiem co jest tego powodem, ale to coś nieprzyjemnego dla mojego ucha. Ostatni, a zarazem najgorszy jest dźwięk, który wydobywa się spod gumowych podeszw, które pocierają o podłogę. To straszny dźwięk, a co dziwne kiedyś oglądając mecze koszykówki nie przeszkadzało mi to, a teraz… A na żywo cóż… mam ochotę spalić te podeszwy, aby delikwent krzywdzący mój słuch chodził boso niczym pan Cejrowski. 😜
W tym miejscu chciałbym wyrazić szczere wyrazy uznania w kierunku osób, posługujących się językiem migowym. To niesamowite, jak komunikujecie się ze sobą i co dla mnie (zwykłego człowieka) jest szokujące dogadujecie się. Sądzę, że powinno się wszystkich uczyć tego języka, abyśmy wszyscy mogli swobodnie ze sobą rozmawiać! Serdecznie Was pozdrawiam.
Słuch jest ważną częścią niewidomego życia. Dzięki niemu poznajemy świat i możemy żyć normalnie. Nie wiem, co bym zrobił, gdyby mi go zabrakło. Cieszmy się z tego co mamy i doceniajmy to!
Pozdrawiam,
H.
